Unasienniona matka może latać?

20 stycznia 2025 • Czas czytania: 4 min • Autor: Pasieka Podabee

Podałeś unasiennioną matkę… a ona odleciała? To możliwe – i wcale nie musi oznaczać, że była wadliwa.

Wielu pszczelarzy dziwi się: jak to możliwe, że unasienniona matka po podaniu odleciała z ula? Przecież powinna mieć ciężki odwłok i nie być zdolna do dalszych lotów.

Tymczasem klucz tkwi w przerwie w czerwieniu. Matka, która przez kilka dni nie składała jajek – na przykład podczas transportu w klateczce albo przed rójką – traci na wadze. Pszczoły ograniczają jej karmienie, odwłok się kurczy, a jajniki chwilowo „usypiają". Matka staje się lżejsza, bardziej ruchliwa, a jej zdolności lotne wracają.

W efekcie, po wypuszczeniu w nowej rodzinie – zwłaszcza jeśli spotka ją stres lub zostanie potraktowana jak intruz – nawet unasienniona matka może poderwać się do lotu i odlecieć.

Dlaczego matka odleciała?

Główne przyczyny ucieczki unasiennionej matki:

  • Po przerwie w czerwieniu (np. transport) była lekka i zdolna do lotu
  • Rodzina jej nie zaakceptowała – potraktowała ją jak obcą
  • Zbyt szybkie wypuszczenie z klateczki
  • Obecność innej matki lub mateczników w ulu
  • Stres, zapach obcej rodziny, niesprzyjająca pogoda

Jak tego uniknąć?

Właściwe podawanie matki

  • Podawaj matkę w klateczce z ciastem i daj jej czas na adaptację (24–48h)
  • Dokładnie sprawdź ul przed podaniem – brak mateczników to podstawa
  • Nie spiesz się z wypuszczaniem – matka potrzebuje czasu, by zostać zaakceptowaną
  • Unikaj podawania do niespokojnych rodzin

Dodatkowe wskazówki

  • Sprawdź, czy w ulu nie ma konkurencyjnej matki
  • Zwróć uwagę na zachowanie pszczół – czy są spokojne?
  • Podawaj matki w odpowiednim czasie (najlepiej wieczorem)

Co robić, gdy matka odleciała?

Jeśli matka już odleciała, nie ma się co załamywać:

  1. Sprawdź ponownie ul – może gdzieś się schowała
  2. Poczekaj 2-3 dni – czasem matka wraca
  3. Jeśli nie ma powrotu – podaj nową matkę, ale tym razem ostrożniej

Podsumowanie

Pamiętaj: unasienniona matka może latać, szczególnie po przerwie w czerwieniu. To naturalne zjawisko, a nie wada matki. Właściwa technika podawania i cierpliwość to klucz do sukcesu.

Nie spiesz się, daj pszczołom czas na akceptację nowej królowej!